że ktoś przedstawi mniej atrakcyjną ofertę od Maronu...to powiem tak...gorzej być nie może. Chyba, że pytamy o wspólpracę zarządców, którzy są na rynku od samego początku, mając ogromne zasoby mieszkaniowe i nie mają potrzeby wychodzić
Nie to ,że kogoś bronię - ale gwarantuje ,że może - łącznie ze znikaniem niewielkich sum pieniędzy , które bardzo trudno znaleźć , a jeszcze trudniej udowodnić.
Dla oszczędności 7-8 PLN miesięcznie nie warto puszczać maszyny papierologicznej która jest bardzo ale to bardzo kosztowna - a nie ma pracy dobrej i taniej - taka nie istnieje- są tylko naiwni którzy łapią się na bezmyślną rybkę
że ktoś przedstawi mniej atrakcyjną ofertę od Maronu...to powiem tak...gorzej być nie może. Chyba, że pytamy o wspólpracę zarządców, którzy są na rynku od samego początku, mając ogromne zasoby mieszkaniowe i nie mają potrzeby wychodzić
Nie to ,że kogoś bronię - ale gwarantuje ,że może - łącznie ze znikaniem niewielkich sum pieniędzy , które bardzo trudno znaleźć , a jeszcze trudniej udowodnić.
Dla oszczędności 7-8 PLN miesięcznie nie warto puszczać maszyny papierologicznej która jest bardzo ale to bardzo kosztowna - a nie ma pracy dobrej i taniej - taka nie istnieje- są tylko naiwni którzy łapią się na bezmyślną rybkę
(0,40 zł/m2 - 0,50 zł/m2) tego nie można nazwać tanią pracą...tylko uczciwą.
Fajnie by było wydać mniej i mieć dobrą obsługę administracyjną, ale jeśli nie znajdziemy takiej oferty to uważam, że administratora i tak należy zmienić, bo jakość którą prezentuje pozostawia wieeele do życzenia, a płacimy za nią sporo, więc nie jest, że płacimy dużo, ale mamy super jakość.
Na moim tylko przykładzie wiem, że załatwianie czegokolwiek w Maronie trwa wiele tygodni i jest załatwione tylko dlatego, że jestem konsekwentna i wydzwaniam do nich (bo maile przecież nie dochodzą), o jakiejkolwiek platformie komunikacyjnej czy innych zdobyczach współczesnej techniki można pomarzyć - Maron nie ma nawet strony internetowej, a samego maila ma na O2, nasze maile giną więc w spamie.
Poza tym, że mamy czysto na klatkach i trawnikach ( co jest bardziej zasługą Pań i Panów z Serwis Budu) to na razie niewiele dobrego można powiedzieć, ponieważ nic nie wiemy tak naprawdę o funkcjonowaniu finansów. Zarząd przegląda faktury w siedzibie Maronu, no ale nie ma do nich dostępu elektronicznego, przez co siłą rzeczy coś im może umknąć.
Nie twierdzę, że Maron oszukuje nas na tych fakturach, ale przez brak należytej kontroli może się okazać, że finanse wspólnoty nie wyglądają różowo.
(0,40 zł/m2 - 0,50 zł/m2) tego nie można nazwać tanią pracą...tylko uczciwą
Jeszcze raz -nie to ,że kogoś bronię - ale przy takiej stawce to z całej wspólnoty nawet na jednego człowieka miesięcznie się nie zbierze .Szczerze to nie wiem ile teraz płacę
Na moim tylko przykładzie wiem, że załatwianie czegokolwiek w Maronie trwa wiele tygodni i jest załatwione tylko dlatego, że jestem konsekwentna i wydzwaniam do nich (bo maile przecież nie dochodzą), o jakiejkolwiek platformie komunikacyjnej czy innych zdobyczach współczesnej techniki można pomarzyć - Maron nie ma nawet strony internetowej, a samego maila ma na O2, nasze maile giną więc w spamie.
Niestety to i ja musze potwierdzic. Wspolnota, w ktorej mieszkalem wczesniej rowniez byla pod opieka Maronu. Rowniez mialem bardzo duze problemy z uzyskaniem pomocy. Najlepszym przykladem bylo glosowanie w mojej sprawie, gdzie blankiet do glosowania przyszedl do mieszkancow na tydzien PO wyznaczonym terminie na oddawanie glosow.
To co mnie zastanawia to jaka jest reakcja Panstwa z Maronu na to co sie u nas teraz dzieje. Zdaje sie ostatnio Pani Jadwiga byla u nas ogladac osiedle? Czy wiemy jakie sa wyniki tej wizyty? [/i]
Na moim tylko przykładzie wiem, że załatwianie czegokolwiek w Maronie trwa wiele tygodni i jest załatwione tylko dlatego, że jestem konsekwentna i wydzwaniam do nich (bo maile przecież nie dochodzą), o jakiejkolwiek platformie komunikacyjnej czy innych zdobyczach współczesnej techniki można pomarzyć - Maron nie ma nawet strony internetowej, a samego maila ma na O2, nasze maile giną więc w spamie.
Niestety to i ja musze potwierdzic. Wspolnota, w ktorej mieszkalem wczesniej rowniez byla pod opieka Maronu. Rowniez mialem bardzo duze problemy z uzyskaniem pomocy. Najlepszym przykladem bylo glosowanie w mojej sprawie, gdzie blankiet do glosowania przyszedl do mieszkancow na tydzien PO wyznaczonym terminie na oddawanie glosow.
To co mnie zastanawia to jaka jest reakcja Panstwa z Maronu na to co sie u nas teraz dzieje. Zdaje sie ostatnio Pani Jadwiga byla u nas ogladac osiedle? Czy wiemy jakie sa wyniki tej wizyty? [/i]
Tzn. żadne, a to widać choćby po naszej nieruchomości. Generalnie sprawa wygląda tak na dzień dzisiejszy, że większość członków zarządu nie przyjmuje żadnych argumentów przemawiających za zmianą administratora, a rola Maronu wygląda w ten sposób, iż nadal są przekonani, że mają we wszystkim rację i nikogo nie słuchają. Czyli robią swoje...czy też nie robią. Jak dla mnie wydaje mi się, że sytuacja staje się absurdalna, żenująca i mało uczciwa. Więc czas już z tym coś zrobić.
Ps. administrator zobowiązał się utrzymać nieruchomość w stanie niepogorszonym i przede wszystkim zapobiegać wszelkim uciążliwościom dla mieszkańców. Chcieli szansy...no to ją dostali i nie wykorzystali. To jest moje zdanie.
z mojej strony jako członka zarządu współpraca z Maronem nie jest Nam jako wspólnocie dana raz na zawsze. Sam jestem zwolennikiem zmian a to dlatego, że Maron jest molochem obsługującym bardzo wiele wspólnot i to czy odpadnie mu jedna czy druga nie ma najmniejszego znaczenia. Oferuje przez to marne usługi i nie mówię tu o firmie sprzątającej "Serwis-Bud", ale o zarządzaniu wspólnotą. Czy uważają Państwo, że są dostatecznie poinformowani o bieżących sprawach wspólnoty? Czy bezgranicznie wierzą Państwo, że Maron dobrze rozporządza naszymi środkami?
W moim odczuciu tak nie jest, bez posiadania odpowiednich narzędzi, jak chociażby poczta elektroniczna na którą ktokolwiek odpowie - administrowanie przez Maron Naszą nieruchomością pozostawia wiele do życzenia.
Firmy w obecnych czasach biją się o klientów, gdy tymczasem Maronowi jest wszystko jedno - nie ta, to następna. Możemy spokojnie zmienić administratora i z nowym podpisać umowę chociażby na okres próbny 3 miesiące i po tym okresie podpisać umowę na czas nieokreślony.
Za te same pieniądze możemy oczekiwać zdecydowanie większego zainteresowania od strony firmy administrującej niż to ma miejsce obecnie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.